Co najbardziej lubię w fotografowaniu ?

Niepowtarzalność chwili. Cudowną pewność i świadomość, że to, co widzę i odczuwam „tu i teraz” jest mi dane tylko ten jeden jedyny raz.


Uśmiech fotografowanej osoby, emocje, światło, a nawet kawałek duszy.

Stan „flow”, w którym się znajduję, biegając z aparatem.

Szybkość podjętej o naciśnięciu migawki decyzji, która zapada gdzieś na linii mózg-oko-ręka i wynika trochę z foto-doświadczenia a trochę z osobowości.

Pstrykanie fotek to dla mnie pasja, uwielbienie dla obrazu, szacunek dla człowieka i cudów natury.



SERDECZNIE ZAPRASZAM NA MOJE SESJE !

www. fotorodzinne.pl

607 058 283
asia.hadam@gmail.com





czwartek, 13 lipca 2017

ALBANIA

Wyruszając na wakacje na Korfu - już od razu zaplanowaliśmy ALBANIĘ
jako wycieczkę fakultatywną. Jej brzegi było widać z naszej plaży :-)
Bardzo byłam ciekawa tego kraju, który właściwie od niedawna się UJAWNIŁ
i otworzył nawet na turystów.
Wakacji chyba bym tu nie spędziła, ale warto było tam popłynąć oraz posłuchać o niej
różniastych opowieści od Pani naszej Przewodnik (o tym np że od lat 90-tych jest całkowicie ateistyczna, o tym że nie obowiązują zasady żadne poruszania się samochodem/autobusem,
o tym, że Wszechpanujący Krajem rozsiał kiedyś po nim 850 TYSIĘCY betonowych schronów-grzybków, bo obsesyjnie bał się napaści i o tym - co mnie przeraziło - że do tej pory obowiązuje PRAWO ZEMSTY, albo raczej jej obowiązek - jeśli ktoś wyrządził ZŁO pradziadowi
- zemsta dotyka/obejmuje nawet małego prawnuka czyniącego to zło...

Obejrzeliśmy między innymi starożytny BUTRYN
i zawieziono nas na przepiękny punkt widokowy.

A poniżej o Albanii opowiedzą fotki:







































Niestety wycieczki z przewodnikiem mają to do siebie, że na wszystko zawsze brakuje ... czasu !!!
(na wzgórzu w Sarandzie mieliśmy np całe ... 10 minut dla siebie, po to by przeznaczyć na dole
całą godzinę aż na ... lody ! AAA !!!)
Więc więcej tu chyba fotek z podróży promem niż z samej Albanii ... Najwyraźniej coś za coś.



środa, 12 lipca 2017

WIDOKÓWKI Z MIASTA STOLICY KORFU NA WYSPIE KORFU

Jeśli chcecie - oglądajcie.
Dzielę się z Wami WIDOKÓWKAMI z naszych krótkich wakacji
na pięknej i bardzo zielonej, greckiej wyspie.

Część pierwsza to zdjęcia z wycieczki do stolicy - miasta Korfu.
Pojechaliśmy tam w pewną słoneczną niedzielę autobusem kursowym nr 6 (to tylko 13 km
z pobliskiego miasteczka) i ... zagłębiliśmy się niespiesznie w wąskich, malowniczych uliczkach
i zapuszczonych podwórkach.
Szłam nimi a zdjęcia robiły się same :-)

Uwielbiam te greckie, bezpardonowe, suszące się prania na sznurkach przewieszonych przez ulice,
stłoczone kawiarenki i te urokliwe kapliczki i kościółki !
I uwielbiam też ten czas nieograniczony i stan ducha w czasie takich wypraw.
Smakowanie potraw nieznanych, wystawianie twarzy ku słońcu...
No i powroty - w te same miejsca tylko w innej porze dnia :-)