Spacer w poszukiwaniu WIOSNY ...
Ale jej jeszcze, kurde, nie ma.
Znaczy: jest, ale tylko w zapachach powietrza - gdzieś pomiędzy -
i na drzewach baziowych.
Na Zarzówku dzisiaj więcej - powiedziałabym - jesieni ...
Więc... na wiosnę czekamy nadal ! :-)
Tymczasem uświadomiłam sobie, że miałam strasznie dłuuugą PRZERWĘ
w fotkowaniu plenerowym - cały luty przezimowałam w domu bez aparatu pod ręką ...
Ale to wcale nie znaczy, że zimowanie to było czasem bezproduktywnym.
Coś w Sobie poprzerabiałam wewnątrz znowu, POOTWIERAŁAM :-)
Dlatego czuję, znaczy: wydaje mi się, że te ZDJĘCIA są ...
Trochę Inne.
Bo trochę inna teraz jestem JA ...
Jeśli chcecie - oglądajcie:
Ale jej jeszcze, kurde, nie ma.
Znaczy: jest, ale tylko w zapachach powietrza - gdzieś pomiędzy -
i na drzewach baziowych.
Na Zarzówku dzisiaj więcej - powiedziałabym - jesieni ...
Więc... na wiosnę czekamy nadal ! :-)
Tymczasem uświadomiłam sobie, że miałam strasznie dłuuugą PRZERWĘ
w fotkowaniu plenerowym - cały luty przezimowałam w domu bez aparatu pod ręką ...
Ale to wcale nie znaczy, że zimowanie to było czasem bezproduktywnym.
Coś w Sobie poprzerabiałam wewnątrz znowu, POOTWIERAŁAM :-)
Dlatego czuję, znaczy: wydaje mi się, że te ZDJĘCIA są ...
Trochę Inne.
Bo trochę inna teraz jestem JA ...
Jeśli chcecie - oglądajcie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz