A w Karpaczu:
Kościółek ewangelicki Wang, zbudowany w XII wieku w Norwegii,
przewieziony w XIX w.do Polski.
Cudny - i z zewnątrz i w środku (a jak on musi wyglądać w towarzystwie
kwitnących rododendronów! Ach ...),
niepowtarzalny, wyjątkowy, klimatyczny
- dlatego też opstrykałam go z każdej strony :-) ...
A w Karpaczu:
MUZEUM ZABAWEK:
Co najbardziej lubię w fotografowaniu ?
Niepowtarzalność chwili. Cudowną pewność i świadomość, że to, co widzę i odczuwam „tu i teraz” jest mi dane tylko ten jeden jedyny raz.
Uśmiech fotografowanej osoby, emocje, światło, a nawet kawałek duszy.
Stan „flow”, w którym się znajduję, biegając z aparatem.
Szybkość podjętej o naciśnięciu migawki decyzji, która zapada gdzieś na linii mózg-oko-ręka i wynika trochę z foto-doświadczenia a trochę z osobowości.
Pstrykanie fotek to dla mnie pasja, uwielbienie dla obrazu, szacunek dla człowieka i cudów natury.
SERDECZNIE ZAPRASZAM NA MOJE SESJE !
www. fotorodzinne.pl
607 058 283
asia.hadam@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz