Dwie kobiety i dwóch małych chłopców. Jedne ruiny zamkowe, jedno zachodzące słońce,
dwóch paralotniarzy (zawsze i nieodmiennie budzących we mnie jakieś podniebne sentymenty),
8 pierogów ruskich, tłumy ludzi i oczywiście całe stosy kolorowych OBRAZKÓW ... :-)
A na cudnej wycieczce byli z nami
Iwonka i Tymon:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz