LINDOS - to bardzo urokliwe rodyjskie miasteczko antyczne, dlatego postanowiliśmy pojechać do niego aż 2x:
wieczorem i w ciągu dnia.
Rycerze św. Jana po przybyciu na wyspę w XIV wieku wybrali jedno z niezwykłych wzgórz na swoją twierdzę.
Zrezygnowaliśmy z podróżowania na osiołku i w upale wdrapaliśmy się po stromiznach na AKROPOL.
Obejrzeliśmy dorycką świątynię Ateny z IV wieku p.n.e. (a raczej to, co z niej zostało !)
i bez reszty zachwyciliśmy się ROZLEGŁYMI WIDOKAMI Z GÓRY ...
Fotki, na których jesteśmy z Wojtkiem pstrykał Maciej
(może niektóre trochę nieostre i źle naświetlone, ale kadry całkiem całkiem, prawda?)
:-)
wieczorem i w ciągu dnia.
Rycerze św. Jana po przybyciu na wyspę w XIV wieku wybrali jedno z niezwykłych wzgórz na swoją twierdzę.
Zrezygnowaliśmy z podróżowania na osiołku i w upale wdrapaliśmy się po stromiznach na AKROPOL.
Obejrzeliśmy dorycką świątynię Ateny z IV wieku p.n.e. (a raczej to, co z niej zostało !)
i bez reszty zachwyciliśmy się ROZLEGŁYMI WIDOKAMI Z GÓRY ...
Fotki, na których jesteśmy z Wojtkiem pstrykał Maciej
(może niektóre trochę nieostre i źle naświetlone, ale kadry całkiem całkiem, prawda?)
:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz