Co najbardziej lubię w fotografowaniu ?

Niepowtarzalność chwili. Cudowną pewność i świadomość, że to, co widzę i odczuwam „tu i teraz” jest mi dane tylko ten jeden jedyny raz.


Uśmiech fotografowanej osoby, emocje, światło, a nawet kawałek duszy.

Stan „flow”, w którym się znajduję, biegając z aparatem.

Szybkość podjętej o naciśnięciu migawki decyzji, która zapada gdzieś na linii mózg-oko-ręka i wynika trochę z foto-doświadczenia a trochę z osobowości.

Pstrykanie fotek to dla mnie pasja, uwielbienie dla obrazu, szacunek dla człowieka i cudów natury.



SERDECZNIE ZAPRASZAM NA MOJE SESJE !

www. fotorodzinne.pl

607 058 283
asia.hadam@gmail.com





środa, 22 sierpnia 2012

LINDOS po południu ...

LINDOS - to bardzo urokliwe rodyjskie miasteczko antyczne, dlatego postanowiliśmy pojechać do niego aż 2x:
wieczorem i w ciągu dnia.
Rycerze św. Jana po przybyciu na wyspę w XIV wieku wybrali jedno z niezwykłych wzgórz na swoją twierdzę.
Zrezygnowaliśmy z podróżowania na osiołku i w upale wdrapaliśmy się po stromiznach na AKROPOL.
Obejrzeliśmy dorycką świątynię Ateny z IV wieku p.n.e. (a raczej to, co z niej zostało !)
 i bez reszty zachwyciliśmy się ROZLEGŁYMI WIDOKAMI Z GÓRY ...




Fotki, na których jesteśmy z Wojtkiem pstrykał Maciej
(może niektóre trochę nieostre i źle naświetlone, ale kadry całkiem całkiem, prawda?)
:-)

































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz