W podkrakowskim Kryspinowie byłam chyba tylko 3x w życiu - zawsze latem.
Tymczasem właśnie JESIENIĄ Kryspinów ma w sobie to coś i ma w sobie fotograficzny potencjał
i pustkę w sobie też ma - bezludziowość dookolną - konieczną do skupienia oka w obiektywie :-)
Wybrałyśmy się więc do Kryspinowa z Magdaleną w ubiegłą - ciepłą jak na koniec listopada
- sobotę. I urządziłyśmy sobie nawzajem miły PLENEREK, dzieląc się jednym beżowym szalikiem,
jednym pierścionkiem retro i pomysłami na foto ujęcia, a czasami nawet trochę szalejąc zabawowo.
Momentami bowiem Fotograf też potrzebuje mieć jakieś swoje zdjęcia !!!
:-)
MAGDA zazwyczaj stoi tak jak i ja - po drugiej stronie aparatu, ale okazało się,
że jest również wymarzonym Modelem - cierpliwym i bardzo "ustawnym", "czującym bluesa",
więc ... poćwiczyłam sobie na niej oko do woli.
A oto i Magda w barwach JESIENI:
Tymczasem właśnie JESIENIĄ Kryspinów ma w sobie to coś i ma w sobie fotograficzny potencjał
i pustkę w sobie też ma - bezludziowość dookolną - konieczną do skupienia oka w obiektywie :-)
Wybrałyśmy się więc do Kryspinowa z Magdaleną w ubiegłą - ciepłą jak na koniec listopada
- sobotę. I urządziłyśmy sobie nawzajem miły PLENEREK, dzieląc się jednym beżowym szalikiem,
jednym pierścionkiem retro i pomysłami na foto ujęcia, a czasami nawet trochę szalejąc zabawowo.
Momentami bowiem Fotograf też potrzebuje mieć jakieś swoje zdjęcia !!!
:-)
MAGDA zazwyczaj stoi tak jak i ja - po drugiej stronie aparatu, ale okazało się,
że jest również wymarzonym Modelem - cierpliwym i bardzo "ustawnym", "czującym bluesa",
więc ... poćwiczyłam sobie na niej oko do woli.
A oto i Magda w barwach JESIENI:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz