Co najbardziej lubię w fotografowaniu ?

Niepowtarzalność chwili. Cudowną pewność i świadomość, że to, co widzę i odczuwam „tu i teraz” jest mi dane tylko ten jeden jedyny raz.


Uśmiech fotografowanej osoby, emocje, światło, a nawet kawałek duszy.

Stan „flow”, w którym się znajduję, biegając z aparatem.

Szybkość podjętej o naciśnięciu migawki decyzji, która zapada gdzieś na linii mózg-oko-ręka i wynika trochę z foto-doświadczenia a trochę z osobowości.

Pstrykanie fotek to dla mnie pasja, uwielbienie dla obrazu, szacunek dla człowieka i cudów natury.



SERDECZNIE ZAPRASZAM NA MOJE SESJE !

www. fotorodzinne.pl

607 058 283
asia.hadam@gmail.com





wtorek, 16 lipca 2013

BAJKOWE BURANO

Dziś odsłona druga naszych włoskich wypraw:
bajecznie kolorowa, położona na północ od Wenecji wysepka BURANO,
z której nie chciało mi się odpływać i na którą bardzo chciałabym kiedyś jeszcze wrócić ...

Legenda głosi, że to kiedyś było miasteczko typowo rybackie,
dookoła którego w zimie zalegały mgły -
w związku z czym rybacy zaczęli malować swoje domostwa na jaskrawe kolory,
żeby nie błądzić i wiedzieć gdzie wracać ;-) Podobno obecnie o decyzji ewentualnej zmiany koloru domu należy powiadamiać (prosić) tubylcze władze.
Burano słynie również z wyrobu misternych koronek.

A oto kolorowa wyspa w moim obiektywie:












I żeby nie było, że nas tam nie było ! :-)





 







Stragan wodny z warzywami:




Mamusie i dzieci:




Ciekawa bardzo i krzywa bardzo wieża czyli dzwonnica Kościoła św. Marcina:

 








A w miasteczku jak z bajki - nie mogło przecież zabraknąć bajkowych ...
KRASNOLUDKÓW :-)









 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz